środa, 25 marca 2015

Waniliowy krem z awokado

Taki domowy kremik z awokado jest bardzo szybki i prosty w przygotowaniu, wystarczy nam dosłownie pięć minut. Jego smak jest hmmm... mocno waniliowy i słodziutki. Bardzo posmakował mi i mojej mamie, dodaję go do gotowanych śniadanek, naleśników i placuszków.W dodatku ma on śliczny kolorek i myślę, że przypadnie do gustu każdemu.
Ilość cukru waniliowego możemy dowolnie zmieniać, w zależności od preferowanej słodkości. Oczywiści ja użyłam domowego cukru, który pojawił się wczoraj na blogu.



Składniki:
Awokado obieramy ze skórki, pozbywamy się pestki i miksujemy wraz z cukrem, za pomocą blendera, aż do otrzymania gładkiej masy. W tym momencie degustujemy kremik i w razie potrzeby dosładzamy;)
Krem przekładamy do szczelnie zamykanego słoiczka i przechowujemy w lodówce.
Smacznego;)

Dlaczego warto przygotować waniliowy krem z awokado, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach awokado:
  • jest bogate w zdrowe tłuszcze, które obniżają poziom cholesterolu i przeciwdziałają nowotworom,,
  • zawiera sporo witamin C, E, A oraz witaminy z grupy B,
  • jest skarbnicą potasu, przez co pomaga w obniżaniu ciśnienia krwi,
  • dzięki temu, że zawiera sporo luteiny chroni nasz wzrok.

wtorek, 24 marca 2015

Cukier waniliowy

W dzisiejszym wpisie mam dla was banalny przepis na domowy cukier waniliowy. Jego wykonanie zajmuje naprawdę kilka minut, a efekt jest świetny.
Jeśli wolicie, zamiast cukru możecie użyć ksylitolu. Efekt na pewno będzie ten sam.
Proporcje w przepisie można dowolnie zmieniać w zależności od tego jak skondensowany ma być smak wanilii w cukrze.

niedziela, 22 marca 2015

Naleśniki ryżowe

Naleśniki ryżowe mają zupełnie inną strukturę niż tradycyjne, pszenne. Według mnie stanowią one tło całego dania, bo mąka ryżowa, w przeciwieństwie do cieciorkowej czy sojowej, nie ma konkretnego smaku. Jednak dzięki temu można poszaleć z dodatkami, bo pasuje do nich zupełnie wszystko.
Naleśniki ryżowe są już -nastymi w kategorii naleśników, które przygotowałam i w sumie są zupełnie różne od reszty, ale tak samo smaczne. Na pewno pojawią się one jeszcze nie raz na moim talerzu:)


Składniki na 12 sztuk:
  • 1,5 szklanki mąki ryżowej
  • 1,5 szklanki mleka
  • 2/3 szklanki wody gazowanej
  • jajko
  • łyżka cukru waniliowego
  • 3 łyżki oleju
Mąkę przesiewamy do miski, wbijamy jajko, dodajemy olej, cukier, mleko i wodę. Całość dokładnie miksujemy. Naleśniczki smażymy na dobrze rozgrzanej patelni, bez dodatku tłuszczu lub np. na oleju kokosowym.
Smacznego:)

Dlaczego warto usmażyć naleśniki ryżowe, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach kilku składników:
  • mąka ryżowa jest dobrym zamiennikiem tradycyjnej mąki pszennej dla osób nietolerujących glutenu, świetnie sprawdzi się w przygotowywaniu wszelkich wypieków,
  • jajko jest świetnym źródłem witamin A, D, E, K, B12 oraz cynku, żelaza i potasu, a także pełnowartościowego białka.

piątek, 20 marca 2015

Tahini

Tahini jest dość popularną, chyba ze względu na to, że jest składnikiem hummusu, pastą sezamową.
Już nieraz widziałam na blogach dania z użyciem właśnie tahini, więc postanowiłam sama zasmakować tego fenomenu. Hmm... jedyne co nasuwa mi się po jej spróbowaniu, to że jest mega sezamowa, no ale to chyba nie jest niczym odkrywczym;) Na razie zdążyłam wypróbować ją jako dodatek do owsianki i jest ona dość smaczna, jednak według mnie masła orzechowego nic nie przebije;)



Składniki:
  • 300g sezamu
  • ewentualnie łyżka oleju
Sezam delikatnie podprażamy na patelni. Od razu ostrzegam, że dość łatwo go przypiec, tak naprawdę do zezłocenia wystarczy mu pół lub minuta pieczenia na dobrze rozgrzanej patelni.
Następnie blendujemy go, aż do uzyskania gładkiej masy. Potrwa to na pewno kilka minut, jednak jeśli masa nadal będzie gęsta możemy dodać łyżkę oleju. 
Tahini przelewamy do słoiczka i przechowujemy w lodówce.

Dlaczego warto przygotować tahini, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach sezamu:
  • jest świetnym źródłem witamin z grupy B oraz A i E,
  • zawiera sporo magnezu, potasu, wapnia, żelaza, cynku i fosforu
  • jest bogaty w dobre kwasy tłuszczowe, które obniżają poziom cholesterolu oraz usprawniają pracę jelit.


czwartek, 19 marca 2015

Śniadaniowe inspiracje 8

Już nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz dzieliłam się z wami śniadaniowymi inspiracjami. To chyba znak, że już pora wrzucić kilka zdjęć moich porannych uczt;)

Pierwsze śniadanko jest wybitnie proste, ale bardzo smaczne. Jest t o waniliowa owsianka gotowana na mleku. Podana oczywiście z serkiem wiejskim i słodkim jabłuszkiem. (Laskę wanilii zostawiamy na noc w garnuszku ze szklanką mleka. Rano mleko gotujemy i wyjmujemy wanilię, a dodajemy 50g płatków i łyżeczkę cukru. Owsiankę gotujemy i zjadamy ze smakiem.:)

Kolejne śniadanko to budyń kukurydziany, gotowany jak ten gryczany, ale tym razem na soku pomarańczowym z dodatkiem maku. Zjadłam ją z domowym dżemem jabłkowym, granolą oraz kosteczką gorzkiej czekolady.
Kolejne śniadanie jest właściwie połączeniem dwóch pierwszych. A mianowicie jest to budyń gryczany z wanilią. Podałam go z niezastąpionym serkiem wiejskim oraz domowymi wisienkami ze słoika. (Budyń ugotowałam tak jak gryczany z tego przepisu, a z laską wanilii postąpiłam tak jak w pierwszej owsiance.)











Kolejne śniadanko jest mocno kokosowe za sprawą mleka kokosowego i masy wiórek. Tak w ogóle to jest to zwykła żytnianka ugotowana z jajem. Podałam ją z serkiem wiejskim i bananem.
W tle widać porcyjkę mojej mamy, która jako dodatki wybrała granolę i żurawinę. (50g płatków mieszamy bardzo dokładnie z jajem, zalewamy mlekiem, dodajemy łyżeczkę cukru i wiórki kokosowe, a następnie gotujemy aż do uzyskania pożądanej konsystencji.)
Na koniec zostawiłam mojego śniadaniowego faworyta. Jest to kaszka jęczmienna gotowana na mleku. Jej połowa została położona na dnie pucharka, następnie posmarowałam ją dżemem jagodowo- truskawkowym, dorzuciłam nieco serka wiejskiego i znów położyłam kaszkę, ale wymieszaną z łyżeczką kakao. Całość posypałam granola i żurawiną.

wtorek, 17 marca 2015

Tortille

W końcu udało mi się zrobić tortille idealne. Po przeszukaniu blogów kulinarnych trafiłam na kwestię smaku i to właśnie tym przepisem się zainspirowałam. Mogę szczerze powiedzieć, że przygotowywanie takiego obiadku to sama przyjemność, bo z ciastem nie ma najmniejszych problemów. W końcu się nie klei, nie rozrywa, jest mięciutkie i elastyczne.


Składniki na 10 tortilli:

  • 2,5 szklanki mąki pełnoziarnistej (ja użyłam lubelli 3 zboża)
  • 2 łyżki zimnego masła
  • 3/4 szklanki gorącej wody
  • 1/2 łyżeczki soli
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy sól i gorącą wodę. Następnie wrzucamy zimne masło i zagniatamy ciasto, aż będzie miało jednolitą konsystencję. Powinno być miękkie i elastyczne.
Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy je na godzinkę.
Po tym czasie dzielimy je na 10 części i każdą cienko wałkujemy. Pieczemy je na dobrze rozgrzanej, suchej patelni , przez nie więcej niż 30 sekund z każdej strony.
Następnie wkładamy do nich np. upieczone kawałki kurczaka, kukurydzę, paprykę, cebulę, pora itp.
Smacznego:)

Dlaczego warto przygotować tortille z kurczakiem i warzywami, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach kilku składników:
  • papryka jest doskonałym źródłem witaminy C, A i E oraz potasu, fosforu, żelaza i magnezu; polepsza odporność i poprawia pracę układu odpornościowego,
  • mąka pełnoziarnista jest świetnym źródłem błonnika, witamin z grupy B, fosforu, potasu i magnezu.

sobota, 14 marca 2015

Nadziane muffiny drożdżowe

Najpierw planowałam zrobić muffinki dwukolorowe, później stwierdziłam, że zrobię ja na drożdżach, a na koniec pomyślałam jeszcze o nadzieniu. Tak też powstały muffiny drożdżowe, nadziewane słodkim dżemem brzoskwiniowym oraz jagodowo- truskawkowym. Powiem nieskromnie, że ich smak jest rewelacyjny. Bardzo podoba mi się ich miękkość i puszystość. Dodatek gorzkiego kakao świetnie współgra ze słodkim nadzieniem, w dodatku wyglądają uroczo;)
Zachęcam do wypróbowania przepisu:)


Składniki na 12 sztuk:
  • szklanka mąki pełnoziarnistej (ja użyłam lubelli 3 zboża)
  • 1/2 szklanki mąki pszennej typ 650
  • 1/2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 2/3 szklanki mleka
  • jajko
  • 3 łyżki masła
  • 6 łyżek kremu daktylowego*
  • łyżka kakao
  • 10g drożdży+ łyżeczka cukru
  • +dżem do nadziewania- ja użyłam domowego brzoskwiniowego jagodowo- truskawkowego
*Ja zrobiłam go tak jak w tym przepisie. Można zastąpić go miodem lub cukrem.

Przygotowujemy rozczyn- drożdże rozpuszczamy wraz z cukrem w ciepłym mleku. 
Do miski przesiewamy mąki, dodajemy lekko przestudzone, rozpuszczone masło oraz jajko i krem daktylowy. Wyrabiamy ciasto, tak długo, aż przestanie się mocno kleić do rąk. Jego połowę odkładamy do drugiej miski, a resztę wyrabiamy z kakao. Ponownie łączymy oba ciast, bardzo krótko wyrabiając je razem. Odstawiamy do wyrośnięcia na około godzinę.
Po tym czasie ciasto dzielimy na 12 części. Po kolei spłaszczamy je i nakładamy łyżeczkę dżemu, a następnie zaklejamy tak, aby nie wypłynął. Muffinki odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na około 40- 40 minut.
Po tym czasie pieczemy je w piekarniku nagrzanym do 180C przez około 30 minut.
Smacznego;)

Dlaczego warto upiec nadziane muffinki drożdżowe, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach kilku składników:

  • krem daktylowy zawierają witaminę B6, C i A oraz sporo wapni i magnezu; ponadto mają one właściwości przeciwzakrzepowe i przeciwzapalne,
  • mąka pełnoziarnista jest świetnym źródłem błonnika, witamin z grupy B oraz wapnia, fosforu, żelaz i magnezu.

środa, 11 marca 2015

Owsianka bananowo- malinowa

Dziś mam dla was propozycję na niezwykle proste, ale zarazem wyśmienite śniadanie. Mowa tu oczywiście o niezastąpionej owsiance, tym razem przygotowanej w wersji pieczonej.
Dodatek malin okazał się być strzałem w dziesiątkę, bo świetnie komponują się one ze słodkim bananem oraz migdałami. Do owsianki dorzuciłam również trochę jogurtu naturalnego, dzięki któremu pieczone płatki smakują właściwie jak wilgotne, owocowe ciacho. Po prostu są pyszne;)

wtorek, 10 marca 2015

Krem daktylowy

Krem daktylowy robię od bardzo dawna i zastanawia mnie to, jak mogło dojść do tego, że nie trafił on jeszcze na mojego bloga. No, ale dziś się poprawię i podzielę się z wami dziecinnie prostym przepisem na słodziutki kremik. Składa się on właściwie z dwóch produktów- daktyli i wody.
Krem świetnie sprawdza się nie tylko jako zamiennik tradycyjnego cukru, ale też jako kanapkowe smarowidło;)
Do kremiku można również dodać kakao, będzie miał on wówczas świetny smak.


Składniki:
  • daktyle
  • bardzo ciepła woda
Daktyle wsypujemy do pojemniczka i zalewamy je wodą, około centymetr nad ich powierzchnię. Po jakimś czasie (u mnie jest to zazwyczaj noc, ale pewnie wystarczą godzina lub dwie) daktyle blendujemy na krem. W zależności od preferowanej konsystencji możemy dodać więcej wody lub nie.
Krem przechowujemy w szczelnie zamkniętym słoiczku, w lodówce.

Dlaczego warto przygotować krem daktylowy, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach daktyli:
  • zawierają witaminę C, A i B6 oraz potas, fosfor i wapń,
  • chronią nas przed odkładaniem się złego cholesterolu na ściankach naczyń krwionośnych,
  • dzięki wysokiej zawartości potasu chronią nas przed nadciśnieniem.

poniedziałek, 9 marca 2015

Zupa krem z brokuła i selera

Gdy jakiś czas temu będąc u przyjaciółki jadłam krem brokułowy, a innym razem robiony z pietruszki, marchewki, pora i selera przekonałam się do zup krem. Nie wiem czemu, ale zazwyczaj kojarzyły mi się z bezsmakowym jedzeniem dla małych dzieci, w dodatku moje pierwsze, ubiegłoroczne podejście do tego typu dań było nieudane. Jednak cała ta historia już za mną i teraz będę jadła takie zupki codziennie;)
Pierwsza zupka jaka chcę się z wami podzielić zachwyciła podniebienie moje, mojej siostry i mamy. Krem przygotowałam na bazie brokuła, selera, marchewki i  ziemniaków, które miały nadać kremową konsystencję. Zupkę najlepiej jest zrobić na domowym rosole, ale przypuszczam, że w krytycznej sytuacji nada się też kostka, choć na pewno zmieni ona smak dania.

środa, 4 marca 2015

Owsiane naleśniki drożdżowe

Jako, że smażenie naleśników jest dla mnie niezwykłą przyjemnością, to gdy tylko mam czas wyjmuje patelnie, mikser i przygotowuję to cudowne danie. Jednak za każdym razem staram się zmienić ich smak. Dzisiejsze naleśniczki są zupełnie różne od wszystkich, które dotąd pojawiły się na blogu. Przygotowałam je bowiem z dodatkiem drożdży, dzięki którym są zupełnym przeciwieństwem cieniutkich, francuskich naleśniczków. Nabrały one nieco puszystości i w pewnym sensie przypominają placuszki, choć nie wyglądem. Ciasto jest gęstsze od tradycyjnego, jednak bez problemu rozlewa się na patelni.
Nie byłabym sobą, gdybym nie napisała, że są to jedne z najlepszych naleśników jakie jadłam. Muszę szczerze przyznać, że im więcej naleśników jem, tym bardziej mi smakują;)
Swoją porcję zjadłam z domowym dżemem wiśniowym, serkiem wiejskim i granolą.
Na zdjęciach po prawej stronie widać naleśniki drożdżowe, a po lewej pełnoziarniste pszenne, smażone na zamówienie brata.

poniedziałek, 2 marca 2015

Muffiny gruszkowe

Po przygotowaniu muffinek orzechowych z jabłkami przyszła pora na podzielenie się z wami przepisem na kolejny wypiek z tej kategorii. Tym razem do ciasta dorzuciłam gruszki, a zamiast tradycyjnego cukru użyłam syropu klonowego. Muffinki zawierają również nieco imbiru, który świetnie współgra z resztą dodatków. Natomiast wierzch został wykończony niezastąpioną granolą, dzięki której można sobie "pochrupać".
Mogę szczerze powiedzieć, że muffinki są wyborne. Ich smak jest niepowtarzalny, oczywiście na pierwszy plan wysunęła się gruszka i granola, których smak zdominował wypiek. Syrop klonowy można bez problemu zastąpić miodem, bo jego smak nie jest zbyt wyczuwalny i taka zamiana nie zmieni efektu końcowego.

niedziela, 1 marca 2015

Blogowy Projekt Śniadaniowy

Kiedy tylko zobaczyłam, że Różowa Klara organizuje Blogowy Projekt Śniadaniowy wiedziałam, że wezmę w nim udział. Przygotowywanie codziennie zdrowych śniadanek nie jest mi obce, jednak pomyślałam, że warto wziąć udział w takim wyzwaniu, może akurat komuś spodoba się któraś z moich propozycji i ją wypróbuje.
Większość moich śniadanek przygotowuję w miseczce, czasem robię też naleśniki czy placuszki. Jednak najczęściej, tak jak tym razem, na śniadanie serwuję sobie ciepłe płatki, kaszki itp. Tylko ostatnia propozycja jest troszkę inna.
Zachęcam do przeglądania i próbowania:)

 Sobotnie śniadanko było wprost królewskie. W moim pucharku znalazła się niezastąpiona owsianka z kaszką manną oraz słodki mus bananowo- jagodowy. (Około 40g płatków owsianych gotujemy z 10g kaszki manny na 2/3- 1 szklance mleka. Mus przygotowujemy z jednego banana i 3 łyżek jagód, ja użyłam domowych ze słoiczka- blendujemy owoce. Do miseczki wkładamy część owsianki, przelewamy mus i kładziemy resztę płatków.)
 Niedzielne śniadanko było równie pyszne jak sobotnie. O poranku przygotowałam kaszkę kukurydzianą na mleku z dodatkiem kakao i imbiru. Na wierzch dodałam sporą ilość serka wiejskiego, gruszkę i płatki migdałów. (40- 50g kaszki gotujemy na niecałej szklance mleka razem z łyżeczką kakao dobrej jakości i imbirem mielonym oraz łyżeczką cukru lub innego słodzidła.)
 Kolejną propozycją jest budyń jaglany, gotowany tak jak gryczany, który już kiedyś pokazywałam. Tym razem do budyniu dodałam słodkiego, sycącego banana oraz łyżkę wiórek kokosowych. Wierzch ozdobiłam rodzynkami, wiórkami kokosowymi oraz domowym sokiem winogronowym.
 Chociaż rzadko przygotowuję smażone płatki, to bardzo je lubię. Wtorkowa żytnianka była bardzo kokosowa za sprawą wiórek kokosowych, mleka kokosowego i oleju kokosowego. Żeby nie było nudno, to dorzuciłam również ulubiony owoc- banana i żurawinkę oraz biały ser. (50g płatków żytnich moczymy przez co najmniej 30 minut w niewielkiej ilości mleka kokosowego, dodajemy łyżkę wiórek kokosowych i smażymy ją na oleju. Pod koniec dodajemy pokrojonego banana i przekładamy ją do miseczki. Ozdabiamy serem i żurawiną.)
 W środę miałam ochotę na gryczankę. Zatem ugotowałam kaszę gryczaną białą razem z żurawiną, rodzynkami i daktylami. Na wierzch dołożyłam również pokrojone, soczyste jabłuszko. (50g kaszy gryczanej gotujemy na wodzie z dodatkiem żurawinki, rodzynek i kilku posiekanych daktyli.)
 W czwartek zaserwowałam sobie jaglankę na soku pomarańczowym z kawałkami banana oraz syropem klonowym, jogurtem naturalnym i orzechami włoskimi. (50g kaszy jaglanej gotujemy na świeżym soku z pomarańczy, dodajemy kawałki banana.Wierzch ozdabiamy syropkiem, jogurtem i orzechami.)
 W piątkowy poranek zaszalałam i usmażyłam placuszki ziarniste, na które przepis opublikowałam już w ten sam dzień. Śniadanko było bardzo treściwe i smaczne.
Ponadto dzięki zawartości różnych nasion i ziarenek było bogate w dobre tłuszcze.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka