Przyznam, że jeszcze tydzień temu byłam przekonana, że nie lubię kokosa. Jednak odważyłam się go spróbować i okazało się, że jest on całkiem smaczny. W tym czasie zdążyłam już przygotować owsiankę kokosową, kaszę kukurydzianą z kokosem, ciastka kokosowe, mleko z kokosa i oczywiście naleśniki. Na tych przepisach nie koniec, w mojej głowie powstają nowe pomysły.
Składniki:
- szklanka wiórek kokosowych
- 2 szklanki wody, ciepłej, przegotowanej
Wiórki kokosowe zalewamy ciepłą wodą i odstawiamy, aby napęczniały.
Po upływie co najmniej dwóch godzin (ja zostawiłam je na całą noc) wiórki miksujemy blenderem, przez kilka minut, aby je dobrze rozdrobnić.
Mleko przelewamy przez sitko z gazą i dokładnie odciskamy wiórki, które na nim pozostały.
Mleko przelewamy do butelki i zakręcamy. Przechowujemy je w lodówce.
Wiórki, które pozostały na sitku możemy wykorzystać do ciastek, owsianek itp.
Po upływie co najmniej dwóch godzin (ja zostawiłam je na całą noc) wiórki miksujemy blenderem, przez kilka minut, aby je dobrze rozdrobnić.
Mleko przelewamy przez sitko z gazą i dokładnie odciskamy wiórki, które na nim pozostały.
Mleko przelewamy do butelki i zakręcamy. Przechowujemy je w lodówce.
Wiórki, które pozostały na sitku możemy wykorzystać do ciastek, owsianek itp.
Smacznego:)
Dlaczego warto przygotować mleko kokosowe, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach kokosa:
- jest bogaty w witaminy B2, B6, C oraz E, a także potas, wapń, magnez, fosfor i cynk,
- jest bogaty w łatwo strawne kwasy tłuszczowe,
- poprawia odporność organizmu,
- przyspiesza gojenie się ran lub oparzeń.
Muszę mamie powiedzieć, żeby kupiła mi gazę. Będę wtedy robiła takie cuda na skalę masową! :p
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto;)
UsuńRobiłam niedawno bardzo podobne i wyszło także wyszło super :) A z pozostałości upiekłam ciasteczka :) Muszę znowu zrobić, bo jakoś tak łatwiej mi użyć to z puszki, a wiadomo, że takie domowe jest najzdrowsze ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jeszcze nigdy nie kupiłam w sklepie mleka kokosowego;)
UsuńMusimy się przełamać i znów spróbować je zrobić. Ostatnio nasza młodsza siostra podjęła się tej próby i się jej rozwarstwiło, generalnie nie wyszło :/ Trochę się zraziłyśmy, jednak nie wykluczamy, że podejmiemy znów to wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńGdy mleko kokosowe dłużej postoi to się rozwarstwia, ale wystarczy je zamieszać i znów będzie takie jak być powinno;)
UsuńAlbo można też zebrać to co się odwarstwi i użyć jako masło kokosowe, a mleko będzie wtedy bardziej odtłuszczone. Przynajmniej w moim to co się oddzieliło jako tłuszcz, spełniło kryterium masła :P
UsuńŚwietny pomysł;)
UsuńJutro wielka próba - pieczona owsianka na mleku kokosowym, z pestkami granatu i brzoskwinią. zobaczymy co z tego wyjdzie, bo jak do tej pory, byłam nieco sceptycznie nastawiona do mleczka, na którym zrobił mi się spory kożuszek. Ale to chyba dlatego, że nie przelałam przez gazę. Bałam się nawet, że wyszło mi raczej masło, a nie mleko, ale wszystko w porządku, płyn jest. Zobaczymy...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się udała;)
Usuń