Spód:
- 75g mąki ryżowej
- 25g kakao
- 4 łyżeczki cukru
- 50g masła
- 750g sera białego, zmielonego na gładką masę
- 250g jogurtu greckiego
- 3 jajka
- 2/3 szklanki cukru
- sok z połowy cytryny
- łyżka cukru waniliowego
- 300g truskawek, mrożonych lub świeżych
- łyżeczka pektyny
- 4 łyżeczki cukru
Składniki na spód szybko zagniatamy. Ciasto wykładamy na dno tortownicy, wyrównujemy je. Wstawiamy do lodówki na pół godziny.
Ser biały i jogurt dokładnie miksujemy. Jajka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym, dodajemy do masy serowej i dokładnie mieszamy. Na koniec wlewamy sok z cytryny i całość dokładnie miksujemy.
Spód sernika pieczemy przez 7 minut w temperaturze 180C. Po tym czasie wylewamy na niego masę serową i pieczemy przez kolejną godzinę.
Truskawki blendujemy na gładką masę. Zagotowujemy je i dodajemy pektynę wymieszaną z cukrem. Stale mieszając gotujemy przez 4 minuty.
Na przestygnięty sernik wylewamy polewę truskawkową (jeśli za szybko stężeje możecie, przed ozdobieniem sernika, krótko ją podgrzać).
Sernik chłodzimy w lodowce, najlepiej przez noc.
Smacznego:)
Wygląda idealnie, a te wszystkie warstwy cudownie ze sobą współgrają :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie :D
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award. Jeśli masz ochotę wziąć udział w zabawie zapraszam na mój blog
OdpowiedzUsuńhttp://magiakasi.blogspot.com/2015/08/nominacje-do-liebster-blog-award.html
Pozdrawiam serdecznie
Kiedyś wręcz nienawidziłam, a teraz jest to moje ulubione ciasto! <3
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo;)
UsuńUwielbiam takie serniki! Bardzo apetyczny CI wyszedł :)
OdpowiedzUsuńMy też wielbimy serniki, że kiedyś robiłyśmy jakiś co każdy weekend. Niestety od jakiegoś czasu musimy przystopować z nabiałem. Jednak minęło już trochę czasu więc jesteśmy bliżej końca detoksu xD
OdpowiedzUsuńSerniczek z lotu ptaka jak i w przekroju prezentuje się fantastycznie :)
Pyszny sernik, polewa przebija wszystko :)
OdpowiedzUsuńPs. Cudna paterka <3
Oj nie lubię serników :/
OdpowiedzUsuń