Tym razem przygotowałam dla was nieco odmienione racuszki. Zrobiłam je z miksu trzech mąk i dodałam puree dyniowe, dzięki któremu placuszki są wilgotne. Jako, ze bardzo lubię cynamon, on również znalazł się w cieście, ale jeśli chcecie, możecie go pominąć.
Składniki na 25 sztuk:
- 1/2 szklanki mąki ryżowej
- 1/2 szklanki mąki orkiszowej
- 1/2 szklanki mąki pszennej typ 650
- 1 szklanka puree dyniowego
- 1 i 1/2 szklanki mleka
- 2 jajka
- 2 łyżki cukru trzcinowego nierafinowanego
- łyżeczka cynamonu
- 25g drożdży
- 2 duże jabłka
Do miski przesiewamy mąki, dodajemy puree, szklankę mleka, jajka, cynamon i rozczyn. Miksujemy. Na koniec, do ciasta wrzucamy drobno pokrojone jabłka i mieszamy je z ciastem łyżką.
Ciasto odstawiamy do wyrośnięcia na 20 minut.
Racuszki smażymy na dobrze rozgrzanej patelni, na przykład na oleju rzepakowym.
Smacznego:)
wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńMniam, ale to musi być pyszne...zgłodniałam!:P
OdpowiedzUsuńPierwsze co zrobię z dyni to oczywiście ją upiekę, a później placki! <3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ogródkowej dyni :) Ja w tym roku jeszcze nie jadłam, ale niedługo zapewne kupię :) A racuszki wyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuńMniam ale bym zjadła takie placuszki :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko, co z dynią związane! :) Takie placuszki na pewno u mnie zagoszczą :)
OdpowiedzUsuńNa razie robimy sobie odwyk od dyni :P Ale niebawem znów musimy robić z niej kopytka bo nasza mama w nich zagustowała :D Placuszki też wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńOdwyk od dyni? Ja jem ją codziennie;D
UsuńMmmm, skoro już mam całą półkę słoiczków z puree, to te racuszki będą często w moim jadłospisie. Zaryzykowałam i przygotowałam ciasto dzień wcześniej. Rano tylko wyjęłam z lodówki i usmażyłam. Wyszły puszyste, mięciutkie i delikatne. Idealne na śniadanie ;-)
OdpowiedzUsuńWspaniale, że racuszki ci smakują!
Usuń