czwartek, 30 kwietnia 2015

Placki z awokado

Placuszki z awokado "chodziły" za mną już od dłuższego czasu, wiele razy widziałam je na innych blogach. W końcu nadszedł ten dzień, w którym postanowiłam je zrobić. Oczywiście, mimo tego, że w internecie podobnych przepisów jest niemało, postanowiłam stworzyć swoje własne, unikalne placuszki. Muszę przyznać, że efekt mojej pracy jest bardzo zadowalający, bo okazały się być one mięciutkie, dość puszyste i bardzo smaczne.
Placuszki podałam z syropem klonowym i kiwi, które niedawno wróciło do łask, głównie za sprawą pysznego koktajlu, na który przepis możecie znaleźć tutaj.




Składniki na około 12 placuszków:

  • pół bardzo dojrzałego awokado
  • 2 jajka
  • 1/3 szklanki mąki ryżowej
  • 1/3 szklanki mąki kukurydzianej
  • 2/3 szklanki mleka
  • łyżka kakao
  • łyżka cukru/ ksylitolu
  • proszek do pieczenia
Awokado dokładnie blendujemy. Do masy dodajemy pozostałe składniki i ponownie miksujemy. Jeśli ciasto będzie zbyt gęste możemy dodać więcej mleka. Konsystencja ciasta powinna przypominać krem.
Placuszki smażymy na dobrze rozgrzanej, delikatnie natłuszczonej patelni.
Smacznego:)

Dlaczego warto usmażyć placuszki z awokado, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach kilku składników:
  • awokado jest bogate w witaminy C, E, A oraz B; zawiera również likopen- przeciwutleniacz chroniący nas m.in. przed rakiem, luteinę i zeaksantynę, które bardzo dobrze wpływają na wzrok
  • mąka kukurydziana stanowi doskonałe źródło witamin B,D, E, K i A oraz potasu, sodu, wapnia, magnez i żelazo,
  • jajko jest skarbnicą witamin- A, D, E, K, B2 i B12, fosforu, potasu, wapnia i żelaza.

wtorek, 28 kwietnia 2015

Tofu

Po niezbyt udanych poszukiwaniach tofu w sklepie, postanowiłam przygotować je w domu. Przejrzałam różne przepisy i okazało się, że jego zrobienie jest banalne. Wystarczy nam soja, cytryny, szczypta soli, woda i trochę czasu.
Możemy je wykorzystać do różnego rodzaju wypieków, sałatek, placuszków. Nada się do wszystkiego co tylko wymyślimy;)

czwartek, 23 kwietnia 2015

Sernik kokosowo- bananowy

Tym razem przygotowałam dla was coś słodkiego. Jest to mięciutki, delikatny serniczek na maślanym spodzie. Do masy serowej dodałam nieco wiórek kokosowych oraz banana, a kruchy spód przygotowałam na mące ryżowej i orkiszowej oraz maśle. Całość smakuje wspaniale i w sumie jest to jeden z lepszych serniczków jakie miałam okazję robić i jeść.






Składniki na małą torownicę:
spód:

  • 50g chłodnego masła
  • pół szklanki maki (1:1 ryżowa i orkiszowa)
  • 4 łyżeczki cukru/ ksylitolu
  • 2 żółtka

masa serowa:

  • 400g twarogu
  • 200g jogurtu naturalnego
  • 80g wiórek kokosowych
  • dojrzały banan
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 2 jajka+ 2 białka
  • proszek do pieczenia
  • 5 łyżeczek cukru/ ksylitolu

Spód:
Do miski przesiewamy maki, dodajemy drobno posiekane masło, żółtka i cukier, a następnie szybko zagniatamy. Ciasto wgniatamy na spód tortownicy (ja dół wykładam papierem do pieczenia, a boki smaruję delikatnie tłuszczem) i odstawiamy do lodówki.

Masa serowa:
Twaróg dwukrotnie mielimy lub blendujemy aż do otrzymania gładkiej masy. Dodajemy do niego jogurt, wiórki kokosowe, banana, mąkę, proszek do pieczenia i dokładnie miksujemy.
W drugim pojemniku ubijamy białka z cukrem na sztywną pianę. Dodajemy je do masy i delikatnie mieszamy łyżka.

Masę serową przekładamy na ciasto, do tortownicy. Sernik pieczemy przez około godzinę w piekarniku nagrzanym do 160C.
Smacznego:)

Dlaczego warto upiec sernik kokosowo- bananowy, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach kilku składników:

  • twaróg jest świetnym źródłem białka, magnezu, wapnia oraz witamin z grupy B; poprawia przemianę materii,
  • banany, ze względu na wysoką zawartość magnezu, wspomagają układ nerwowy,
  • jajka są bogate witaminy A, D, E, K oraz cały szereg pierwiastków; zawierają lecytynę, która świetnie działa na wątrobę.

wtorek, 21 kwietnia 2015

Pasta z cieciorki

Dziś mam dla was przepis na niezwykle prostą pastę z cieciorki. Przygotowuje ją już od dłuższego czasu,  za każdym razem jest tak samo pyszna i w sumie to ciężko jest ją zepsuć. Pasta swój wyrazisty smak zawdzięcza dodatkowi ostrej papryki, cebulki oraz oczywiście samej cieciorce. Świetnie nadaje się do kanapek, warzyw albo solo. Bardzo lubię ja za to, że doskonale pasuje do moich ulubionych chlebków z ziarenkami oraz gotowanego brokuła, no i tak jak wspomniałam wcześniej- za krótki czas przyrządzania.



Składniki:

  • 150g cieciorki
  • cebula
  • kilka łyżek oleju
  • papryka ostra i słodka (w proszku)
  • pieprz
  • sól

Cieciorkę zalewamy na noc chłodna wodą. Rano ją odcedzamy, wlewamy świeżej wody i gotujemy do miękkości- zwykle przez około 1,5 godziny.
Cebulę obieramy i kroimy. Smażymy ją na rozgrzanym oleju, aż będzie złocista.
Cieciorkę, cebulę, przyprawy blendujemy aż do otrzymania gładkiej masy. Ilość soli, pieprzu i papryki dostosowujemy do własnego smaku. W razie potrzeby możemy dolać nieco oleju, ale ja raczej tego nie robię, bo nie chcę uzyskać tłustej pasty, wolę żeby była gęsta.
Pastę przechowujemy w lodówce, w szczelnie zamkniętym pojemniczku.
Smacznego:)

Dlaczego warto przygotować pastę z cieciorki, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach kilku składników:

  • cieciorka, nazywana też ciecierzycą lub grochem włoskim, zawiera oczywiście sporo białka oraz potasu, fosforu, magnezu i wapnia, a także kwasu foliowego i witaminy C; dzięki sporej ilości potasu obniża ciśnienie krwi, a ze względu na sporą zawartość błonnik usprawnia procesy trawienia,
  • cebula jest bogata w substancje bakteriobójcze, witaminę C i potas; wszystkie jej właściwości sprawiają, że warto spożywać ją po kuracji antybiotykami.

sobota, 18 kwietnia 2015

Placuszki warzywne

Ostatnio, gdy mam wielką ochotę na warzywa kombinuję jak podać je na różne sposoby. Bardzo smaczne są oczywiście kremy, ale tym razem postanowiłam podać je w nieco innej wersji. Pomyślałam o usmażeniu placuszków, a jako składniki wybrałam marchew, pietruszkę i selera oraz szczypiorek. Danie okazało się być strzałem w dziesiątkę. Do placuszków świetnie pasuje sos czosnkowy zrobiony na bazie jogurtu lub zmiksowanego serka wiejskiego (wyjdzie wtedy gęstszy) i góra świeżego szczypiorku.

środa, 15 kwietnia 2015

Ciasteczka kokosowe na mące ryżowej

Ostatnio bardzo polubiłam się z kokosem i często ląduje on w moich śniadankach czy wypiekach. Tym razem upiekłam z jego dodatkiem wspaniałe ciasteczka. Są one mięciutkie w środku, chrupiące na zewnątrz i mają tendencje do znikania zaraz po wyjęciu z piekarnika. Ich przygotowanie jest bardzo szybkie, niewymagające i prościutkie. Doskonale sprawdzą się jako wypiek na ostatnią chwilę, bo po prostu nie da się ich zepsuć.

Składniki na 14 sztuk:
  • 80g oleju kokosowego
  • pół szklanki wiórek kokosowych
  • pół szklanki mąki ryżowej
  • pół szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 8 łyżeczek ksylitolu/ cukru
  • jajko
  • 3 łyżki mleka *
  • łyżeczka proszku do pieczenia
*Ja użyłam krowiego, ale nada się również kokosowe czy ryżowe.

Olej kokosowy rozpuszczamy w garnku, następnie dodajemy resztę składników i miksujemy ciasto aż do otrzymania gładkiej masy. Chłodzimy je w lodówce przez pół godziny.
Z ciasta formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego, delikatnie spłaszczamy i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Ciasteczka pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180C przez około 12-15 minut.
Smacznego;)

Dlaczego warto upiec ciasteczka kokosowe, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach kilku składników:
  • mąka ryżowa jest świetnym zamiennikiem tradycyjnej maki pszennej, a także nadaje się dla osób nietolerujących glutenu,
  • wiórki kokosowe są dobrym źródłem magnezu, potasu, fosforu i kwasu foliowego; ponadto mogą one zapobiegać powstawaniu próchnicy.

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Krem z pora

Dzisiaj mam dla was pomysł na prościutki krem z pora, który smakuje wyśmienicie. Wydaje mi się, że przypadnie on również do gustu osobom nie przepadającym za warzywami, bo w takiej postaci, odpowiednio doprawione, smakują wspaniale.
Kremik robiłam dwa razy, za pierwszym razem bez marchewki i z mniejsza ilością ziemniaków. Drugie podejście było bardziej udane, zupka ma kremową konsystencję i lepszy smak.
Krem ugotowałam na rosole, ale spokojnie można zastąpić go wywarem warzywnym, ewentualnie wodą doprawioną solą, pieprzem czarnym i ziołowym oraz zieloną pietruszką i selerem. Jednak ja preferuję zupki na rosole.

Składniki:
  • 700ml rosołu
  • półtora dużego pora
  • 5 niedużych ziemniaków
  • marchewka
  • pietruszka
  • 1/3 dużego selera
  • cebula
  • 2-3 łyżki masła
Ziemniaki, marchew, selera i pietruszkę obieramy i dokładnie myjemy. Warzywa kroimy na nieduże części i gotujemy do miękkości na rosole.
Cebulę obieramy, kroimy i podsmażamy razem z umytym i posiekanym porem na maśle, aż do zarumienienia.
Podsmażone warzywa dodajemy do ugotowanych i blendujemy, aż do otrzymania gładkiej masy. W zależności od tego jak mocno był doprawiony nasz rosół możemy dodać sól, pieprz czarny i ziołowy lub je pominąć.
Kremik podajemy na ciepło lub zimno (obie wersje są smaczne) ze szczypiorkiem, dynią, słonecznikiem, jogurtem naturalnym itp.
Smacznego:)

Dlaczego warto przygotować krem z pora, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach kilu składników:
  • por jest skarbnicą minerałów takich jak: wapń, fosfor, potas, sód, żelazo oraz witamin: A, B i C; ma on działanie odtruwające, więc warto spożywać go w przypadku zatruć pokarmowych,
  • pietruszka zawiera sporo magnezu, potasu, fosforu, manganu, cynku i miedzi, ponadto jest bogata w beta- karoten i witaminy A, C i E.

piątek, 10 kwietnia 2015

Chleb orkiszowy na jogurcie

Domowe pieczywo przygotowuję co najmniej raz w tygodniu, a na bloga dodaję te najlepsze. Chlebek orkiszowy zdecydowanie się do nich zalicza. Bardzo spodobał mi się smak pieczywa z jogurtem i tym razem również postanowiłam go dodać. Wydaje mi się, że dzięki niemu chlebek jest nieco wilgotniejszy, ale na pewno nie jest ciężki ani zbity. Po prostu pieczywo idealne;)

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Babka orkiszowa z bakaliami

Nie planowałam dodawać po świętach żadnych przepisów na babki, ale ten drożdżowy wypiek został tak ciepło przyjęty, że aż szkoda się nim nie podzielić. Zniknęła jako pierwsza, nawet szybciej niż tradycyjne wypieki, no więc coś w niej jest;)
Babkę przygotowałam pół na pół z mąki orkiszowej i pszennej, dodałam do niej sporo bakalii- żurawiny, rodzynków i najlepszych orzechów włoskich. Wypiek jest w sumie dość szybki w  przygotowaniu, niezbyt wymagający, a pyszny. Warto spróbować;)



Składniki:
  • szklanka maki orkiszowej
  • szklanka maki pszennej typ 650
  • 2/3 szklanki mleka
  • 20g drożdży
  • 2 jajka
  • 4 łyżki oleju
  • 4 łyżki cukru/ ksylitolu
  • 3 łyżki rodzynków
  • 3 łyżki żurawiny
  • 3 łyżki orzechów włoskich

Z ciepłego mleka, cukru i drożdży przygotowujemy rozczyn- wszystkie składniki dokładnie mieszamy, odstawiamy na bok.
Do miski przesiewamy mąki, dodajemy olej, bakalie, jajka. Wlewamy rozczyn i wyrabiamy ciasto, aż przestanie się mocno kleić do rąk (pod koniec wyrabiania powinno być miękkie, ale delikatnie klejące).
Ciasto pozostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na około godzinę.
Po tym czasie przekładamy je do natłuszczonej foremki na babkę i ponownie pozostawiamy do wyrośnięcia, tym razem nieco krócej.
Babkę pieczemy przez około 40 minut w piekarniku nagrzanym do 180C.
Po upieczeniu możemy ozdobić ją polewą czekoladową zrobioną z gorzkiej czekolady dobrej jakości i mleka oraz posypać migdałami.
Smacznego:)

Dlaczego warto upiec drożdżową babkę orkiszową, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach kilku składników:

  • mąka orkiszowa jest dobrym źródłem żelaza, wapnia i cynku oraz błonnika i witaminy B; po za tym zawiera nieco białka,
  • rodzynki są bogate w magnez, bor i wapń, a także witaminy z grupy B, C, E oraz błonnik.

środa, 1 kwietnia 2015

Naleśniki jagodowe

Wydaję mi się, że naleśniki stanowią na moim blogu najliczniejszą kategorie. Uwielbiam eksperymentować z różnymi rodzajami ciasta, dodawać nowe mąki albo soki owocowe. Tym razem padło na jagody. Dzięki nim naleśniki wyszły fioletowe i oczywiście intensywnie jagodowe. Po prostu raj dla podniebienia. Podczas jedzenie stwierdziłam też, że zamiast zwykłego mleka warto byłoby dodać kokosowe, smak byłby wówczas nieziemski!
Swoje naleśniczki zjadłam z serkiem wiejskim, sosem jagodowym (jagody ze słoiczka zmiksowane z jogurtem naturalnym) i płatkami kokosowymi, które jadłam pierwszy raz i bardzo mi posmakowały.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka