Kiedy tylko zobaczyłam, że
Różowa Klara organizuje
Blogowy Projekt Śniadaniowy wiedziałam, że wezmę w nim udział. Przygotowywanie codziennie zdrowych śniadanek nie jest mi obce, jednak pomyślałam, że warto wziąć udział w takim wyzwaniu, może akurat komuś spodoba się któraś z moich propozycji i ją wypróbuje.
Większość moich śniadanek przygotowuję w miseczce, czasem robię też naleśniki czy placuszki. Jednak najczęściej, tak jak tym razem, na śniadanie serwuję sobie ciepłe płatki, kaszki itp. Tylko ostatnia propozycja jest troszkę inna.
Zachęcam do przeglądania i próbowania:)
Sobotnie śniadanko było wprost królewskie. W moim pucharku znalazła się niezastąpiona owsianka z kaszką manną oraz słodki mus bananowo- jagodowy. (Około 40g płatków owsianych gotujemy z 10g kaszki manny na 2/3- 1 szklance mleka. Mus przygotowujemy z jednego banana i 3 łyżek jagód, ja użyłam domowych ze słoiczka- blendujemy owoce. Do miseczki wkładamy część owsianki, przelewamy mus i kładziemy resztę płatków.)
Niedzielne śniadanko było równie pyszne jak sobotnie. O poranku przygotowałam kaszkę kukurydzianą na mleku z dodatkiem kakao i imbiru. Na wierzch dodałam sporą ilość serka wiejskiego, gruszkę i płatki migdałów. (40- 50g kaszki gotujemy na niecałej szklance mleka razem z łyżeczką kakao dobrej jakości i imbirem mielonym oraz łyżeczką cukru lub innego słodzidła.)
Kolejną propozycją jest budyń jaglany, gotowany tak jak gryczany, który już kiedyś pokazywałam. Tym razem do budyniu dodałam słodkiego, sycącego banana oraz łyżkę wiórek kokosowych. Wierzch ozdobiłam rodzynkami, wiórkami kokosowymi oraz domowym sokiem winogronowym.
Chociaż rzadko przygotowuję smażone płatki, to bardzo je lubię. Wtorkowa żytnianka była bardzo kokosowa za sprawą wiórek kokosowych, mleka kokosowego i oleju kokosowego. Żeby nie było nudno, to dorzuciłam również ulubiony owoc- banana i żurawinkę oraz biały ser. (50g płatków żytnich moczymy przez co najmniej 30 minut w niewielkiej ilości mleka kokosowego, dodajemy łyżkę wiórek kokosowych i smażymy ją na oleju. Pod koniec dodajemy pokrojonego banana i przekładamy ją do miseczki. Ozdabiamy serem i żurawiną.)
W środę miałam ochotę na gryczankę. Zatem ugotowałam kaszę gryczaną białą razem z żurawiną, rodzynkami i daktylami. Na wierzch dołożyłam również pokrojone, soczyste jabłuszko. (50g kaszy gryczanej gotujemy na wodzie z dodatkiem żurawinki, rodzynek i kilku posiekanych daktyli.)
W czwartek zaserwowałam sobie jaglankę na soku pomarańczowym z kawałkami banana oraz syropem klonowym, jogurtem naturalnym i orzechami włoskimi. (50g kaszy jaglanej gotujemy na świeżym soku z pomarańczy, dodajemy kawałki banana.Wierzch ozdabiamy syropkiem, jogurtem i orzechami.)
W piątkowy poranek zaszalałam i usmażyłam placuszki ziarniste, na które przepis opublikowałam już w ten sam dzień. Śniadanko było bardzo treściwe i smaczne.
Ponadto dzięki zawartości różnych nasion i ziarenek było bogate w dobre tłuszcze.