Wbrew pozorom banany nie są mocno wyczuwalne, więc jeśli macie ochotę na wzmocnienie ich smaku, to dorzućcie jeszcze trochę suszonych.
Granola świetnie pasuje do porannej owsianki, naleśników, jogurtu naturalnego albo szklanki mleka.
- 3 nieduże, bardzo dojrzale banany
- 2 szklanki płatków pełnoziarnistych (u mnie: pszenne, owsiane, żytnie)
- 1/3 szklanki siemienia lnianego
- 1/3 szklanki pestek dyni
- 1/3 szklanki słonecznika
- 1/2 szklanki orzechów włoskich
- 1/2 szklanki orzechów arachidowych
- 2-3 łyżki oleju rzepakowego
Banany i olej blendujemy, aż do otrzymania gładkiego kremu. Dodajemy płatki, słonecznik, siemię, dynię i posiekane orzechy. Całość dokładnie mieszamy i odstawiamy na kilkanaście minut
Granolę przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawiamy ją do piekarnika nagrzanego do 160C z włączonym termoobiegiem i pieczemy przez około 20 minut, co jakiś czas mieszając.
Gdy ostygnie przekładamy ją do szczelnie zamykanego słoika.
Smacznego:)
Pychotka, najlepsza domowa :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam granolę :)
OdpowiedzUsuńbananowa najlepsza! ;)
OdpowiedzUsuńBanany idealnie nadają sie do granoli :) Mają intensywny bardzo charakterystyczny smak i przede wszystkim są słodkie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam granolę bananową - Twoja wygląda pysznie i chrupiąco ;)
OdpowiedzUsuńPycha, mój ulubiony smak granoli :)
OdpowiedzUsuń