Placuszki podałam z jogurtem naturalnym, kwaskową frużeliną wiśniową i chrupiącymi migdałami.
Jednak równie dobrze smakowałyby ze świeżymi malinkami, truskawkami i gorzką czekoladą.
Składniki na 20 sztuk:
- 100g mąki ryżowej
- 100g mąki pszennej typ 650
- łyżka brązowego cukru
- łyżka kakao
- łyżka kawy rozpuszczalnej
- 200ml mleka
- 2 jajka
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
Białka ubijamy w misce na sztywną pianę.
Do drugiej miski przesiewamy mąki i proszek do pieczenia. Dodajemy kakao, cukier, rozpuszczoną kawę, żółtka i mleko. Miksujemy, aż do otrzymania ciasta o jednolitej konsystencji. Dodajemy do niego ubite białka i mieszamy je łyżką.
Do smażenia placuszków użyłam oleju kokosowego, ale możecie zastąpić go rzepakowym czy słonecznikowym lub smażyć bez tłuszczu.
Smacznego:)
Kawowych jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńJa kawę lubię, jednak nie w ciastach, ale Twoje placki wyglądają niezwykle smakowicie :)
OdpowiedzUsuńKawowe? Musza być wspaniałe!
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Są obłędne :>
OdpowiedzUsuńminimalizm i pięknie <3
OdpowiedzUsuń