Składniki na 4 porcje:
warstwa jogurtowa:
- 200g jogurtu naturalnego
- łyżka cukru waniliowego
- łyżeczka żelatyny
- 100g malin
warstwa galretki:
- 200ml soku jagodowego, truskawkowego*
- 200g borówek i malin
- łyżeczka żelatyny
*Ja użyłam mieszanki obu, ale jeśli wolicie, to możecie wybrać jeden smak.
warstwa jogurtowa:
Żelatynę wsypujemy do szklanki i zalewamy ją niewielką ilością gorącej wody. Mieszamy, aż do całkowitego rozpuszczenia.
W misce umieszczamy jogurt, maliny i cukier. Miksujemy. Dodajemy rozpuszczoną żelatynę i ponownie miksujemy.
Jogurt przelewamy do czterech pucharków. Wstawiamy do lodówki, aby stężał.
warstwa galaretki:
Sok zagotowujemy. Zdejmujemy go z palnika, dosypujemy żelatynę i dokładnie ją rozpuszczamy.
Gdy sok przestygnie wlewamy go na stężały jogurt, wrzucamy do niego owoce. Wstawiamy do lodówki, do ponownego stężenia.
Deser można zjeść od razu, gdy stężeje lub dopiero następnego dnia. Bez problemu można przechowywać go w lodówce.
Smacznego:)
Wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńjak to pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie :) Galaretki nie jadam, ale wizualnie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie :) Galaretki nie jadam, ale wizualnie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo często latem sięgam po takie desery, pyszności :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy takie deserki jak pewnie zdecydowana większość. Czy tylko my mamy takie piękne wrażenie, że owocowe galaretki są pozbawione kalorii i można je jeść w dużych ilościach? xD
OdpowiedzUsuńMmm... Ale pysznie wygląda! Na pewno zrobię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie: http://karolinakuchmaci.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż