Składniki na 2 porcje:
- krem agrestowy z połowy porcji
- 150g jogurtu greckiego
- 4 kruche ciastka, bez kakao
- 100g agrestu
- łyżka cukru
- płatki migdałów
Agrest myjemy i kroimy na połówki. Na małej patelni rozpuszczamy cukier i dorzucamy do niego agrest. Podsmażamy go przez kilka minut, co jakiś czas miesząc. Pozostawiamy do wystygnięcia.
Do pucharków nakładamy schłodzony krem agrestowy i jogurt naturalny. Następnie kładziemy pokruszone ciasteczka, agrest w cukrze i płatki migdałów.
Deser podajemy od razu.
Smacznego:)
Wspaniały deserek, super :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten krem agrestowy, akurat mam sporo agrestu na krzaczkach, więc może zrobię :)
OdpowiedzUsuńTakie desery mogę wcinac cały czas :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Wspaniały deserek, bardzo lubię smak agrestu :-)
OdpowiedzUsuńAgrest na naszych krzaczkach już praktycznie nie istnieje (za każdym razem kiedy ktoś idzie do ogrodu kilka garści znika :P). Deser wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńU nas na szczęście rośnie kilka odmian, dojrzewających w różnym czasie, więc na krzaczkach jest jeszcze trochę owoców:)
Usuń