Zachęcam do wypróbowania przepisu:)
Składniki na 12 sztuk:
- szklanka mąki pełnoziarnistej (ja użyłam lubelli 3 zboża)
- 1/2 szklanki mąki pszennej typ 650
- 1/2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
- 2/3 szklanki mleka
- jajko
- 3 łyżki masła
- 6 łyżek kremu daktylowego*
- łyżka kakao
- 10g drożdży+ łyżeczka cukru
- +dżem do nadziewania- ja użyłam domowego brzoskwiniowego jagodowo- truskawkowego
*Ja zrobiłam go tak jak w tym przepisie. Można zastąpić go miodem lub cukrem.
Przygotowujemy rozczyn- drożdże rozpuszczamy wraz z cukrem w ciepłym mleku.
Do miski przesiewamy mąki, dodajemy lekko przestudzone, rozpuszczone masło oraz jajko i krem daktylowy. Wyrabiamy ciasto, tak długo, aż przestanie się mocno kleić do rąk. Jego połowę odkładamy do drugiej miski, a resztę wyrabiamy z kakao. Ponownie łączymy oba ciast, bardzo krótko wyrabiając je razem. Odstawiamy do wyrośnięcia na około godzinę.
Po tym czasie ciasto dzielimy na 12 części. Po kolei spłaszczamy je i nakładamy łyżeczkę dżemu, a następnie zaklejamy tak, aby nie wypłynął. Muffinki odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na około 40- 40 minut.
Po tym czasie pieczemy je w piekarniku nagrzanym do 180C przez około 30 minut.
Smacznego;)
Dlaczego warto upiec nadziane muffinki drożdżowe, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach kilku składników:
Po tym czasie ciasto dzielimy na 12 części. Po kolei spłaszczamy je i nakładamy łyżeczkę dżemu, a następnie zaklejamy tak, aby nie wypłynął. Muffinki odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na około 40- 40 minut.
Po tym czasie pieczemy je w piekarniku nagrzanym do 180C przez około 30 minut.
Smacznego;)
Dlaczego warto upiec nadziane muffinki drożdżowe, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach kilku składników:
- krem daktylowy zawierają witaminę B6, C i A oraz sporo wapni i magnezu; ponadto mają one właściwości przeciwzakrzepowe i przeciwzapalne,
- mąka pełnoziarnista jest świetnym źródłem błonnika, witamin z grupy B oraz wapnia, fosforu, żelaz i magnezu.
Ojojoj jakie śliczne grzybki xD Pięknie wyrosły! Takie babeczki musza mieć nadzienie bo to jest najlepsze :D
OdpowiedzUsuńWybieramy takie cudeńka zamiast pączków :P
Wasze porównanie mnie rozbroiłoXD
UsuńRacja, bez nadzienia smakowałyby zupełnie inaczej, choć przyznam, że miałam okazję jeść pustą wersję i też są smaczne;)
yumi! są super!
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie i bardzo bogato :) Podoba mi się dodatek tego kremu daktylowego, zwłaszcza że na pewno on świetnie współgra z kakao :):)
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smacznie!
OdpowiedzUsuńDla mnie - super.
OdpowiedzUsuńMyślę że smakowały wybornie:)
OdpowiedzUsuńale pięknie wyrosły :)
OdpowiedzUsuńWyglądają lepiej niż babeczki na opakowaniu dr. Oetkera. Jedna łyżeczka cukru na 12 sztuk? Ja wrzuciłbym co najmniej jedną łyżeczkę słodzika na sztukę. :)
OdpowiedzUsuńZjadłbym takie jagodowe, szczególnie z musem, poczęstujesz? :)
Bardzo się ciesz, że wygląd moich babeczek przebił te z opakowania:) Krem daktylowy jest słodziutki, więc zastępuje resztę cukru;) Babeczki faktycznie nie wyszły za słodkie, ale dżemik, którego użyłam to rekompensuje.
UsuńOczywiście, że poczęstuję. Możesz wpaść kiedy chcesz;)
Przepis super, wypróbowany ;-) Trafił do mojego notatnika, nie masz nic przeciwko? Takie prawie-bułeczki są idealne do zabrania w podróż czy na wynos, bo są "wytrzymalsze" niż te normalne muffiny. A w smaku w niczym nie odbiegają. Świetny pomysł :-*
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie mam nic przeciwko;)
UsuńMmmm, kuszące! :)
OdpowiedzUsuńCudowne Ci wyszły, pyszne musiały być :)
OdpowiedzUsuńale pięknie Ci wyrosły :)
OdpowiedzUsuń