Nie byłabym sobą, gdybym nie napisała, że są to jedne z najlepszych naleśników jakie jadłam. Muszę szczerze przyznać, że im więcej naleśników jem, tym bardziej mi smakują;)
Swoją porcję zjadłam z domowym dżemem wiśniowym, serkiem wiejskim i granolą.
Na zdjęciach po prawej stronie widać naleśniki drożdżowe, a po lewej pełnoziarniste pszenne, smażone na zamówienie brata.
Składniki na 7-8 sztuk:
- 2/3 szklanki mąki owsianej*
- 1/3 szklanki mąki pszennej typ 650
- jajko
- szklanka ciepłego mleka
- 1/4 szklanki wody gazowanej
- 3-4 łyżki oleju
- 10g drożdży
- łyżeczka cukru
- łyżka maku
*Można zmielić płatki owsiane.
Mąki wsypujemy do miski, dodajemy wodę, jajko, olej, mak i zrobiony wcześniej rozczyn. Ciasto miksujemy, aż stanie się gładką masą. Odstawiamy je na co najmniej 40 minut lub wstawiamy na noc do lodówki.
Po tym czasie smażymy naleśniczki na dobrze rozgrzanej, delikatnie natłuszczonej patelni.
Smacznego:)
Dlaczego warto usmażyć naleśniki drożdżowe, czyli krótko o wartościach odżywczych i właściwościach kilku składników:
- mąka owsiana zawiera sporo witaminy E, która zwalnia proces starzenia, chroni nas przed zawałem czy zakrzepami; ponadto zawiera miedź, selen, magnez i mangan oraz dużo błonnika,
- mak jest kopalnią witamin A, D, E ,C oraz wapnia, żelaza, miedzi, manganu, magnezu, fosforu i cynku; zawiera również niemało nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Ciekawie muszą smakować naleśniki drożdżowe. Przyznamy, że drożdżowych wypieków już daaawno nie jadłyśmy a teraz nabrałyśmy ochotę :/
OdpowiedzUsuńWięc pędźcie do kuchni przygotować coś drożdżowego;)
UsuńJeszcze nie możemy (odwyk w czasie leczenia) ale będziemy o tym pamiętać na przyszłość :)
UsuńSmakują cudownie! Od teraz często będę dodawała drożdże do ciasta naleśnikowego. Polecam dodać jeszcze jajko, tak jak do tradycyjnych :-)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo się cieszę, że naleśniczki ci posmakowały;)
UsuńJa też dodawałam jajko, ale przez przypadek pominęłam je w przepisie, zaraz poprawię;)
Też robię podobne. Całkiem niedawno jadłam je w restauracji i zrobiłam. Są pyszne więc polecam :-) fajny pomysł na dodanie granoli do nadzienia :-)
OdpowiedzUsuńTo świetnie, że tobie również smakują;) Ja jeszcze nigdy nie widziałam naleśników drożdżowych w restauracji.
UsuńNie robiłam, ale wyglądają bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja :)
OdpowiedzUsuńdrożdżowe są najlepsze, kojarzę je z moją ciocią!
OdpowiedzUsuńŚwietne skojarzenie!;)
UsuńDobry pomysł, dzięki temu naleśniki będą naprawdę pulchne.
OdpowiedzUsuńTak, tak naleśniczki są zdecydowanie pulchniejsze;)
UsuńDla mnie smażenie naleśników jest wręcz kojące <3
OdpowiedzUsuńW sumie mam tak samo;)
UsuńNigdy drożdżowych naleśników nie jadłam, ale jestem pewna, że są pyszne. Wyglądają idealnie i bardzo podoba mi się dodatek maku :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować bo mają świetny smak, zupełnie inny niż te tradycyjne naleśniki;)
Usuńw takim wydaniu jescze nie jadłam naleśników, zapisuję do wypróbowania! :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że naleśniczki ci posmakują;)
Usuń