Dzisiejszą wersję puddingu podałam z frużeliną malinową, borówkami z ogródka i chrupiącymi płatkami migdałów.
Składniki na 5 porcji:
pudding:
- 1l mleka
- 100g ryżu jaśminowego lub arborio
- 3 łyżeczki brązowego cukru
- kilka liści trawy cytrynowej*
- frużelina malinowa z całej porcji
- 250g borówek
- garść płatków migdałów
*Jeśli jej nie macie, to zastąpcie ją laską wanilii. Smak będzie oczywiście inny, ale równie dobry.
Do garnka wsypujemy ryż, dodajemy mleko, cukier i trawę. Gotujemy go przez godzinę, co jakiś czas mieszając. Radzę mieć ryż na oku, bo bardzo lubi kipieć.
Do szklaneczek nakładamy gotowy pudding ryżowy. Następnie dodajemy kolejną warstwę- frużelinę oraz borówki i migdały.Pudding podajemy od razu, w temperaturze pokojowej lub po schłodzeniu w lodówce.
Smacznego:)
przepysznie wygląda ten deser
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę bardzo smacznie :) Idealny deser po grillu :)
OdpowiedzUsuńHehe właśnie jesteśmy po obiedzie a jak wiadomo po nim powinien pojawić się deserek ^^ Taki by nam odpowiadał :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie desery! A do tego jestem fanką wszelakiej frużeliny - co roku robię duużo słoików, czy to z wiśni, porzeczek czy malin. Pychota!
OdpowiedzUsuńJeśli masz czas i chęci, zapraszamy na naszego bloga tutaj.
Pozdrawiam!
Paulina
O ranyyy, ale cudo!
OdpowiedzUsuńJak ładnie podany deser :)
OdpowiedzUsuń