Frużelina świetni pasuje do tostów francuskich, naleśników, placuszków, czy drożdżowych bułeczek, a nawet lodów bananowych.
Składniki:
- 250g jeżyn
- 5 łyżeczek cukru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej + troszkę wody do rozpuszczenia
- 1 łyżeczka żelatyny + troszkę wody do rozpuszczenia
Żelatynę wsypujemy do szklanki i zalewamy ją niewielką ilością gorącej wody. Dokładnie ją mieszamy.
Umyte jeżyny wrzucamy do garnka i zasypujemy cukrem, zagotowujemy je. W szklance, w niewielkiej ilości wody rozpuszczamy mąkę ziemniaczaną i dodajemy ją do jeżyn. Gotujemy je ponownie, aż zgęstnieją. Dodajemy żelatynę i całość podgrzewamy, ale nie gotujemy, aż do rozpuszczenia żelatyny.
Frużelinę przechowujemy w lodówce, w szczelnie zamkniętym słoiczku.
Jak dla mnie bomba! Szczególnie do tostów i placków ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jeżyny, ale nigdy nie jadłam z nich żadnych przetworów :p
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPycha, uwielbiam frużelinę :D
OdpowiedzUsuńA nasze jeżynki coś nie chcą dojrzeć :/ Tzn mamy wrażenie, że te upały dały im popalić i się "spiekły" :/
OdpowiedzUsuńByły soki, dżemik dziś właśnie zrobiłam frużelinę super palce lizać dziękuję za przepis a jeżynki obrodziły w tym roku Ninka POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńWspaniale, że frużelina ci smakowała! Bardzo dziękuję za komentarz;)
UsuńCześć, czy taką frużelinę można zawekować?
OdpowiedzUsuń